Idąc alejkami Cmentarza Rakowickiego
W sobotnie przedpołudnie, ponure i
wilgotne, wybrałem się na Cmentarz Rakowicki by uporządkować
groby najbliższych. Na wielu grobach zauważyć można przywiędłe
już mocno kwiaty i wypalone znicze. Sprawia to wrażenie jakby swoim
wyglądem dostosowały się do panującej pogody. Idąc tak alejkami
cmentarnymi przechodzę obok nagrobka znanego i cenionego polskiego
architekta, przedstawiciela modernizmu i konserwatora zabytków-
Adolfa Szyszko-Bohusza /zdjęcie nr1/.
Grób Adolfa Szyszko-Bohusza
W Muzeum Narodowym w Krakowie
przy al. 3 Maja można obejrzeć ciekawą wystawę związaną z tym
architektem: „Reakcja na modernizm. Architektura Adolfa
Szyszko-Bohusza”. I jeden ciekawy cytat z tej wystawy:
„To, co my uważamy
za duch czasu jest tylko naszem indywidualnem pojęciem o tych
czasach.
I lepiej zrobimy, jeśli
się postaramy odzwierciedlić duch naszych czasów i nie kusząc się
odtwarzać to,
co po dziesięciu
latach będzie rozumiane inaczej, niż dziś rozumianem było.”
Idę dalej przystaję przy grobie
Michała Korpala /zdjęcie nr2 i 3/ artysty rzeźbiarza zmarłego w
1915 r.
Nr 2 i 3 Grób Michała Korpala oraz epitafium na grobie
Popiersie dumnie spoglądającego w przyszłość artysty,
wykonał zapewne jego krewny, pochowany zresztą w tym samym grobie
-Aleksander Korpal* artysta rzeźbiarz i profesor gimnazjum. Ale
zatrzymałem się przy tym grobie bo zainteresowało mnie umieszczone
tam bardzo ładne patriotycznie brzmiące epitafium:
„Będzie mi może
kiedyś policzone
żem nigdy w obcą nie
poglądał stronę.
Lecz zawsze trwałem
temu słońcu blizki
co mi w łzach matki
błysło u kołyski,
że mi najdroższe
wydzwaniały echa:
Próg mój ojczysty i
wieśniacza strzecha,
i że dla świata co
był moim światem,
pragnąłem zostać i
czułem się bratem.”
Po uporządkowaniu grobów idąc ku wyjściu zwrócił moją uwagę
grób Jana i Maryi Ergatowskich /zdjęcie nr 4 i 5/ a na nim bardzo
osobiste epitafium żony zmarłego:
grób Jana i Maryi Ergatowskich /zdjęcie nr 4 i 5/ a na nim bardzo
osobiste epitafium żony zmarłego:
Nr 4 i 5 Grób Jana i Maryi Ergatowskich oraz epitafium na grobie
„Drogi mężu:
„Drogi mężu:
Gdy wśród żywota
biedna sierota
żyje karmiona żałobą-
Krzyż jest mi światem
ojcem i bratem
z nim sama idę za
tobą.
Nieutulona w ciężkim
żalu żona”
I
tak po przeczytaniu tego epitafium zastanawiam się, czy w
dzisiejszych czasach jest również możliwe takie przeżywanie
śmierci współmałżonka?. I o jeszcze jednym pomniku
chciałem wspomnieć. To grób Czernych a na nim pomnik dłuta
wspomnianego wcześniej artysty rzeźbiarza Michała Korpala*
/zdjęcie nr6/.
*
Dane zaczerpnięte z publikacji
„Cmentarz Rakowicki w Krakowie” Autorzy: Aleksander Krawczuk,
Karolina Godziska, ks. Jan Dębski, Anna Król, Tadeusz L. Kubica
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz